Serducha





Na początek trochę afrodyzjaków:)

Bo przez żołądek do serca, prawda?;)

Miłość czasem kłuje;)

Czasami trzeba się jej doszukać.

Bywa ulotna.

Lubi z nas drwić;)

Znajdujemy ją w najmniej oczekiwanym miejscu.


Może zmrozić...

ale też rozweselić:)

Nie marnujmy więc okazji...
i niecierpliwie wypatrujmy strzały Amora:):):)


Kobieta z Magdalii
fot. Kobieta z Magdalii

Komentarze

  1. ale fajne...:)
    nie wiem dlaczego niektórzy ludzie tak nie lubią Walentynek..co z tego, że to nie nasze rodzime święto..ważne,że daje radość:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nie lubią tej całej komercyjnej otoczki - poduszek, lizaków, kartek i kubków z sercami. Nagonki medialnej i przymusu kupienia czegoś czerwonego ukochanej osobie;) Ale myślę, że każda okazja jest dobra do wyrażenia pozytywnych uczuć:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)