Pamiętam z dzieciństwa, że o zmierzchu napadał mnie czasem nieokreślony lęk. Nieraz nawet łzy jak grochy moczyły mi policzki. Niepokój połączony był jednak zawsze z zachwytem nad pięknem zachodów słońca. Do dziś uwielbiam patrzeć jak wielką, ognistą kulę pochłania noc.
![]() |
| Słońce zasnuły mlecznobiałe chmury. |
![]() |
| Eksplozja przed nastaniem nocy. |
![]() |
| Ach, te Tatry, napatrzeć się nie można. |
![]() |
| Słoneczna kula ma ochotę sturlać się po miękkiej trawie. |
![]() |
| Ach:) |
![]() |
| Słońce to czarodziej - dowolnie zmienia kształty postaci, które staną na jego drodze. |
![]() |
| Rozproszone światło gór. |
![]() |
| Nawet od mokradeł bije blask o zachodzie słońca. |
![]() |
| Dacie wiarę, że to krakowskie Błonia?:) |
| Och:) |
![]() |
| Płynie Wisła, płynie. |
![]() |
| Wyścig z czasem. |
![]() |
| Koronka chmur. |
![]() |
| Lot gęsi. |
![]() |
| Sadzone razy dwa:) |
![]() |
| Jednakowo pięknie słońce zachodzi w mieście i w lesie. |
![]() |
| Chowa się za palmą:) |
Kobieta z Magdalii
fot. Kobieta z Magdalii










.jpg)

.jpg)






.jpg)
Czy dobrze zauważyłam, że na niektórych zdjęciach są aż dwa Słońca na raz? Nic mi Magdalenko nie mówiłaś o Twojej dalekiej podróży w Kosmos, gdzie jako astronautka fotoreporter relacjonowałaś nowe odkrycie na skale światową- bliźniaczą planetę Ziemi z dwoma Słońcami;) To pewnie dzięki tym podróżom w czasie jesteś piękna i świeża jak brzoskwinia w lecie:)
OdpowiedzUsuńPP
Ach, Patrycyjko(dobrze chyba zgaduję, że to Ty?) o takich podróżach, jak ta w kosmos, jeszcze się nie mówi oficjalnie. Więc na razie cicho sza;)
OdpowiedzUsuń