To, że torebek mamy po kilka to fakt. Takie ukochane, na co dzień, i takie na wyjścia. A ich zawartość... Bez czego można się obyć? Jak pomieścić całą resztę? Zna ktoś na to odpowiedzi? Jakieś rady? :-)
Według różnych poradników:
*za duża torba to za duża chęć by nosić w niej tony
*za mała torba to wieczne kompromisy typu "obejdę się bez tego"
*przegródki i kieszonki to podstawa dobrej torebki
*mini kosmetyczka foliowa jest świetna - w razie wylania kosmetyku widać sprawcę bajzlu
*optymalne małe powinny być wielkości przedmiotów, które doń włożymy
*nie da się obejść bez:
- cholera, tyle tego jest!
*podobno by uniknąć zawalenia niepotrzebnymi gratami powinno się ją opróżniać każdego dnia...hmmmm...;) edytowane : może starczy raz na jakiś czas ;)
Nie da się uniknąć zagracenia torebki!!!! Nie ma takiej opcji ;)
OdpowiedzUsuńNo ale można jako taki ład w niej próbować utrzymać ;) U mnie z tym ciężko, ale pewnie są takie kobiety, które nie znajdują dziesiątek paragonów, papierków po kopiko itp, za każdym razem kiedy szukają portfela ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem :D Moja mama, chociaż nosi duże torby, a w niej setki rzeczy (ale tylko tych potrzebnych, bez papierków itp.) zawsze wie, gdzie co ma. Tymczasem ja non stop natykam się na zeschłe kasztany, naklejki z Hello Kitty, zużyte chusteczki higieniczne, papierki po gumach rozpuszczalnych, wyblakłe paragony, wykałaczki (chociaż ich nie używam), patyczki po lodach, koraliki i zerwane łańcuszki... I nigdy tylko jakoś w rękę wpaść nie może to, czego akurat szukam ;)
OdpowiedzUsuńMam to samo, co Alcyna... czyli wszystko... a torba niestety z jedna komorą... a może zrób Gosiu taki przegląd małych, dotorebkowych kosmetyczek, gdzie jest lusterko i zmieści sie błyszczyk, małe cienie, puder etc? odczuwam potrzebę posiadania takiego organizatora moich kosmetyków... macie coś takiego? gdzie tego szukać?...
OdpowiedzUsuńCzytałam, że duża torebka to znak, że nie chcemy się rozstać z przeszłością:/;) Ale jak tu nie nosić dużej skoro tyle jest potrzebnych/niepotrzebnych rzeczy? Mam tak, że jeśli wyciągnę z torebki coś, czego nie używałam przez dwa miesiące( ale to nosiłam;) to akurat jest mi niezbędnie potrzebne hehe. Oczywiście tony papierków co kilka dni wyrzucam -skąd to się bierze?;)Ech, już się pogodziłam z lekkim bólem kręgosłupa bo - "lepiej nosić niż się prosić";)
OdpowiedzUsuń