Niekierowco... !


Jestem posiadaczką licencji na kierowanie od niespełna pół roku.  Fakt, późno się za to zabrałam. Wymusiła to na mnie nowa sytuacja życiowa. I zdałam.  Za drugim podejściem :) Jednak nie o tym jak się uczyłam jeździć chcę pisać, ani nawet o tym jak jeżdżę obecnie (bo tego opisać się nie da ;) Zasiadłam do klawiatury, bo zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak to niekierujący pozjadali wszystkie rozumy.

Zanim zrobiłam prawko, kierowanie w ogóle mnie nie interesowało, nie miałam pojęcia o istnieniu sprzęgła. Pierwszy raz prowadziłam samochód na pierwszej lekcji jazdy. Nie wtrącałam się do tego jak ktoś prowadzi. Cieszyłam się, że jadę. Teraz  krew mnie zalewa na to jak inni, zwłaszcza piesi, nie jeżdżący, zachowują się w stosunku do kierującego czyli mnie.

Facet który niemalże chce mi rozwalić samochód, że wjechałam na chodnik, aby zrobić miejsce pogotowiu to już szczyt. Wiem, że jest dużo ludzi, dla których dobry jest każdy pretekst, by pokazać, że ktoś coś źle robi i wyżyć się na nim. Jestem niemalże pewna, że gdyby w tym samochodzie jechał  zamiast mnie facet, ten gość nawet by nie podszedł. Bałby się, że oberwie. Ale jasne, zwyzywać matkę wiozącą dzieci do przedszkola… ludzie! Czy to czas by zacząć ćwiczyć walki wschodnie?

Piesi to w ogóle temat rzeka. Ci którzy pchają się pod koła, odwracając głowę w kierunku przeciwnym niż nadjeżdżający samochód, niech się nie zdziwią,  gdy ktoś kiedyś nie wyhamuje.  

Jeżdżenie w takich warunkach to trudna sprawa. Skąd brać cierpliwość? Jak sobie radzicie na drodze?

Gosia
fot. stock.xchng


Komentarze

  1. Kurczę, jeżdżę już od tyyyylu lat, a krew mi psuli do tej pory tylko inni kierowcy i uwaga TYLKO MĘŻCZYŹNI!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jezeli ktos za mna zatrabi to wiem ze to facet, nawet nie musze patrzec w lusterko ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mieliśmy taki czas z naszym autkiem, że "lubiło" zgasnąć na skrzyżowaniu. Jeśli prowadził mój mąż, nikt nie trąbił - bo przecież to BYŁA WINA AUTA. Jak prowadziłam ja - klaksony trąbiły jak oszalałe ze wszystkich stron - bo BABA NIE UMIE RUSZAĆ. Wrrrrrr...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)