Jestem do bólu typowym bliźniakiem. Może nawet zbyt typowym? Od dawna już cierpię na poważne rozdwojenie jaźni ;)
W realu jestem Kasią - mamą prawie sześcioletniej Emilki, żoną, kurą domową, panią suczki rasy shih-tzu itd., itp. Ukończyłam filologię polską i podyplomowo PR, reklamę w mediach i promocję polityczną, chociaż marzyłam o medycynie. Nie dociera do mnie, że jestem już poważną kobietą po trzydziestce z całkiem dorosłym życiem ;) Uwielbiam spędzać czas z moją córką, czytać, buszować po lumpeksach, prowadzić babskie dysputy na tematy ważne i niepoważne, prowadzić auto, zbierać grzyby, chodzić po górach, gotować, jeść marcepany i spędzać czas z nosem wlepionym w laptopa...
Przed nim pojawia się moje alter ego - Alcyna ( w mitologii Franków nimfa-nimfomanka o niezbyt chlubnej sławie). Najpierw była fotomodelką prezentującą swoje portfolio i szukającą nowych zleceń. Później przyszłą mamą i mamą niemowlaka na portalu związanym z dzieciową tematyką. Kolejnym etapem, który trwa już od kilku lat jest Alcyna - szafiarka (chociaż nienawidzę tego określenia), od 2 lat blogerka „modowa”. W międzyczasie czasami stylistka.
Która będzie dla Was pisała? Pewnie obie ;)
fot. Maciej Macak
Alcyna dla Kobietnika napisała: klik
Witaj Bliźniaku :) Też nim jestem, więc rozumiem, rozumiem...
OdpowiedzUsuńw końcu zajrzałam na dłużej:))
OdpowiedzUsuńbliżniakiem nie jestem, ale też mam ogromne rozdwojenie jażni...najgorsze,że nie mogę się przyzwyczaić,że jestem poważną panią po 40-tce;)
to dość niezwykłe, że też jesteś PRowcem... hmmm czyżby dusze pokrewne aż tak? kurcze, tylko geografia nam nie sprzyja :)))
OdpowiedzUsuńNo widzisz, Aga :D A geografii nigdy nie lubiłam, to teraz mi się coraz częściej "odwdzięcza" ;)
OdpowiedzUsuń