Klub KOKO dla Kobietnika




Gdy mój syn skończył pół roku poczułam silną potrzebę wyjścia do ludzi. Chciałam, by to wychodzenie miało jeszcze dodatkowy walor rozwojowy dla młodego i żebyśmy oboje dobrze się przy tym bawili. I wtedy usłyszałam o Bobomigach i poznałam Joasię Kołodziejską…

1. Widziałam Cię już w kolorowych kapeluszach, z trąbą słonia, ze sreberkiem przyklejonym do nosa, z grzechotkami i bębenkami, w stercie kolorowych piłeczek, puszczającą bańki mydlane, śpiewającą piosenki i mówiącą wierszyki, zawsze boso… Kim zatem jesteś Joasiu? :)

To bardzo trudne pytanie. Myślę, że tak jak każda kobieta pełnię kilka ról w życiu… Jestem przede wszystkim mamą (Natalki lat 9,5 i Mateuszka lat 7,5), która bardzo skupia się na wychowaniu dzieci. Chcę cały czas wiedzieć, co się dzieje w ich życiu, bo każdy etap ich życia, to zarówno dla mnie, jak i dla nich nowe doświadczenia i przygody. Najważniejsze jest to, aby nadążyć za wszystkimi sprawami i to, aby czuć się potrzebną swoim dzieciom. Od kilku lat pracuję wraz z siostrą i bratową w Koko, które od samego początku było naszym pomysłem. Nasza praca jest bardzo wyjątkowa, bo skupia wiele rzeczy, które niosą nam ogromną satysfakcję z tego, co robimy. Każda z nas jest bardzo zaangażowana w pracę z dziećmi i nie tylko, bo również spotykamy się tu z rodzicami. Zajęcia, które same opracowałyśmy są bardzo starannie i rzetelnie przemyślane i przygotowane. Nadal je unowocześniamy i pracujemy nad tym, aby zarówno dzieci jak i rodzice czerpali z nich jak najwięcej korzyści. W tym roku kończę studia pedagogiczne, które zaczęłam na potrzeby Koko. Moja praca magisterska będzie dotyczyła porównania rozwoju dzieci, które migały i tych, które nie migały. Bardzo jestem ciekawa wyników swoich badań.  

2. Bobomigi – co to jest i na czym polega? 

Bobomigi jest to metoda komunikacji ze słyszącym dzieckiem za pomocą znaków języka migowego. Oznacza to, że zanim dziecko powie pierwsze słowa, będzie mogło skutecznie komunikować swoje potrzeby i spostrzeżenia za pomocą prostych gestów.

Skąd się wzięło w Polsce? Metoda znalazła się w Polsce dzięki mojej siostrze Danucie Mikulskiej, która na podstawie badań naukowych dostosowała metodę do warunków polskich i za narzędzie użyła Polskiego Języka Migowego.

3. Jakie są korzyści z nauki języka migowego przez dziecko? 

Lista korzyści jest naprawdę długa. Wymienię te, które uważam za najważniejsze. Miganie między innymi powoduje to, że dziecko łatwiej i wcześniej komunikuje się ze swoim rodzicem oraz z otoczeniem. Dziecko dlatego, że jest rozumiane od najwcześniejszych chwil, szybko zamienia znaki na słowa. Wpływa na rozwój wyobraźni przestrzennej, pamięci oraz koncentracji. Daje również podstawę do nauki języków obcych.


4. Czy są na to jakieś naukowe dowody, czy to kolejny pomysł na ciekawy biznes? 

Tak oczywiście, że są badania naukowe. Nie jestem tego pewna, czy to taki dobry pomysł na biznes, gdyż za tym słowem kryją się góry ze złota. Nie podchodzimy do tej sprawy stricte w sposób biznesowy. Nasza praca jest bardziej skupiona na dzieciach i ich rozwoju oraz efektami zabawy z nami, niż pomysłem na dochodowy biznes. Na temat badań można poczytać na naszej stronie internetowej www.klubkoko.pl

5. Ile jest znaków dla dzieci i czego dotyczą najczęściej? 

Nie ma zamkniętej listy znaków dla dzieci, jest ona cały czas otwarta. Wszystko zależy od tego, co chcemy opowiedzieć naszemu dziecku o otaczającym go świecie. Każdy będzie miał zupełnie inny zestaw wybranych znaków. Znaki dotyczą głównie świata dziecka i jego spostrzeżeń. Dzieci będą nam komunikowały o wielu rzeczach nawet o takich, na które przeciętny rodzic nie zwróciłby uwagi np.  o tym o czym usłyszało albo zobaczyło, o tym, co czuje, o tym jakie ma potrzeby i  co je aktualnie interesuje.

6.  Czy bobomigi są międzynarodowe? 

Niestety nie. To tak, jak z językami migowymi, które różnią się i w każdy kraju jest inny język migowy np. w Polsce jest PJM (Polski Język Migowy), w Stanach Zjednoczonych- ASL (American Sign Language), w Wielkiej Brytanii BSL (British Sign Language)

7. Czy można tworzyć swoje znaki? 

Tak oczywiście, jednak myślę, że to byłoby bardzo trudne, aby wymyślać wszystkie znaki samemu. Dlatego Bobomigi są oparte na konkretnym języku migowym- Polskim Języku Migowym. Wyważanie otwartych drzwi nie ma sensu. Te znaki są gotowe, świetnie funkcjonują i od wieków używane są w rodzinach osób głuchych.

8. Ilu miesięczne dziecko potrafi się intencjonalnie świadomie komunikować? Kiedy najlepiej zacząć? Kiedy pojawią się efekty? Jak sprawnie uzyskać efekty, nie zamęczyć dziecka i samemu się nie zniechęcić?  

To bardzo indywidualna sprawa, przede wszystkim dlatego, że rozwój każdego dziecka przebiega nieco inaczej. Optymalny wiek do rozpoczęcia zabawy z Bobomigami to 6 miesięcy. Dużą rolę odgrywa tu rodzic, bo przecież to on właśnie ma migać do niemowlęcia i nie zapominać o tym. Współcześni rodzice mają dużo obowiązków i nie każdy znajdzie czas na to, aby skupić uwagę jeszcze na dodatkowym elemencie, jakim jest miganie do maluszka. Zwłaszcza, że jest to metoda, która wymaga rutyny, systematyczności i konsekwencji. Efekty, które będą widoczne to również zindywidualizowana sprawa, bo każde dziecko zacznie migać wtedy, gdy będzie już na to gotowe. Zwykle jednak nad znakiem pracuje się kilka tygodni, o ile jest dobrze dobrany. Aby nie zniechęcić siebie i dziecka do migania nie można wymagać od siebie i dziecka zbyt wiele. Tu najważniejsza jest komunikacja i chęć zrozumienia własnego dziecka. Trzeba kłaść nacisk na zabawę a nie na naukę i presję osiągnięć. Trzeba uruchomić własną mimikę, ekspresję, pantomimę i naprawdę się tym pobawić. Wtedy na pewno nikomu się to nie znudzi.

9.  Po co migać, skoro można od razu mówić? Pojawia się obawa, że dziecko nie będzie mieć motywacji do nauki języka mówionego, czy miganie nie opóźnia mówienia? 

Bobomigi nie wykluczają mówienia. Wręcz przeciwnie. Są motywacją i dodatkową okazją do rozmowy z maluchem. W Bobomiganiu właśnie o to mówienie chodzi.  Zanim jednak doczekamy się na odpowiedź w formie słownej trochę czasu upływa. Ten czas natomiast nie powinien by pozbawiony dialogu. Nawet jeśli dziecko zacznie szybko mówić, czyli w wieku 1,5 roku. Dzieciom, do których się mówi i miga, daje się możliwość wcześniejszej rozmowy, czyli dajemy możliwość porozumienia gestem w czasie, kiedy mowa nie jest jeszcze możliwa. Gdy już maluch będzie gotowy, będzie komunikować słowem. Poza tym miganie doskonale wpływa na rozwój małej motoryki, mimiki i pamięci małego dziecka. Badania naukowe jednoznacznie stwierdzają, iż dzieci, które migają, wykazują zwykle silniejszą potrzebę mówienia. Często też zaczynają mówić wcześniej niż dzieci, które nie migają. Warunkiem koniecznym jest komunikacja dwukanałowa, czyli miganie zawsze połączone z mówieniem. Miganie wymaga większego wkładu energii niż mówienie, bo przecież nie wystarczy zamigać, ale również trzeba skupić na sobie uwagę i wzrok dorosłego, który w danym momencie będzie chciał dany komunikat rozszyfrować. Mówienie jest bardziej ekonomiczne i nośne. Wystarczy przecież zawołać z drugiego pokoju, aby mama lub tata nas usłyszeli.

10. Masz dwójkę dzieci, czy z nimi też migałaś? A jak rodzina? 

Migałam tylko z młodszym dzieckiem- Mateuszem, dlatego, że wcześniej nie znałam jeszcze takiej formy komunikacji z dzieckiem. Natalka mimo, że nie migała jako niemowlę, doskonale znała znaki, które nabyła drogą obserwacji. Często również, mówiła mi, że Mateusz miga, że jest np. głodny albo, że chce spać. Do dziś miganie przydaje się nam przy nauce jakiegoś długaśnego wiersza, a dzięki znakom jest dużo prościej zapamiętać tekst.  Mam dużą rodzinę i właściwie od momentu, gdy mój syn Mateusz i córka siostry- Lenka rozpoczęli zabawę z miganiem, to wszystkie dzieci urodzone później naturalnie miały wprowadzaną metodę, często dużo wcześniej bo np. od 5 miesiąca. Wszystkie dzieci migały i migają, bo są jeszcze takie maluchy, które z tego jeszcze nie wyrosły. Już nawet nie wyobrażamy sobie, jakby to było gdybyśmy nie mogli „porozmawiać” z własnymi dziećmi za pomocą Bobomigów.

11. Ilu znaków używały na co dzień Twoje dzieci? Jak długo migały? 

Trudno określić dokładnie liczbę znaków używanych na co dzień, gdyż niektóre znaki pojawiały się nowe, a niektóre właśnie zanikały, poza tym to dziecko z własnej woli miga i nigdy nie zamiga tej samej liczby znaków każdego dnia. Mateuszek migał ok. 40 znaków- nie jest to duża liczba- ponieważ zaczął bardzo szybko mówić i w wieku 1,6 roku wypowiadał się pełnymi zdaniami. Mi bardzo było szkoda, że tak krótko migaliśmy, bo ja jeszcze chciałam migać, a on płynnie wszedł w okres mowy.

12. Z jakimi reakcjami najczęściej spotykasz się wśród ludzi, którzy słyszą o bobomiganiu po raz pierwszy? 

Najczęściej ludzie kojarzą język migowy z niepełnosprawnością i trudno uwierzyć w to, że używamy znaków języka migowego do komunikacji ze słyszącym pełnosprawnym dzieckiem. Temat jest cały czas kontrowersyjny dla niektórych, ale na tyle ciekawy, że powoduje chęć poznania głębiej metody.


13. Jak wyglądają Twoje zajęcia dla dzieci z bobomigania? 

Zajęcia są bardzo atrakcyjne zarówno dla dziecka jak i rodzica. Migamy oraz  uczymy się piosenek, gramy na instrumentach, puszczamy bańki i poznajemy różne zabawy odpowiednie na wiek dziecka.

14. Ile dzieci, a właściwie ile rodzin już nauczyłaś migania?

 Myślę, że kilkaset rodzin nauczyłyśmy migać w Koko, jednak sporo osób korzysta z wiadomości zamieszczonych na naszej stronie internetowej www.klubkoko.pl Można tam znaleźć podstawowe informacje na temat rozpoczęcia migania z dzieckiem oraz jest dostępny słownik 49 znaków w formie filmików.

15. Co najbardziej lubisz w tej pracy? 

Jest dużo takich rzeczy :), właściwie to życzyłabym wszystkim ludziom, aby czerpali taką satysfakcję z pracy jaką ja mam. Przede wszystkim cenię kontakt z rodzicami i ich wspaniałymi dziećmi. Jeśli widzę, że moja praca przynosi efekty, które są widoczne zarówno dla mnie jak i dla rodzica, to naprawdę jest to bardzo motywujące i chce się pracować. Nasi klienci często zaprzyjaźniają się z nami na długie lata, nawet jak już nie chodzą do Koko. Praca z dziećmi jest naprawdę inspirująca.

16. Co motywuje a co zniechęca? 

Właściwie motywuje wszystko, a to co ewentualnie mogłoby zniechęcać jest również kolejną rzeczą, która wpływa na nas inspirująco.

17. Ile trwa kurs? 

Kurs Bobomigowy trwa 10 tygodni, spotkania organizowane są raz w tygodniu. Podczas kursu uczymy rodziców metody komunikacji z dzieckiem, tak aby wiedzieli, jak korzystać z Bobomigów na co dzień.

18. Gdzie można się nauczyć bobomigania? (co z osobami spoza Warszawy?) 

Na zajęcia można przyjść tylko do klubu Koko, jednak dla osób spoza Warszawy na naszej stronie udostępniamy podstawowe informacje dotyczące migania do maluszka.  Dostępny jest tam bezpłatnie słownik 49 znaków, a jeśli ich zabraknie to można zamówić pełną wersję słownika obejmującego 181 znaków. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych na www.klubkoko.pl

Wywiad przeprowadziła AgaKry
fot. Klub KOKO



Komentarze

  1. Super :-) Przeczytałam i chciałabym zabrać moje dziecko na bobomigi!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)