Koraliki z szuflady




    
 Muszę przyznać, że nie wybrałam sobie jednego kierunku, w którym chciałabym podążać. Interesuje mnie wiele technik i rodzajów rękodzieła, i nie potrafię ograniczyć się do jednego. Dlatego moje prace są bardzo różnorodne.


Większość moich prac to biżuteria (głównie naszyjniki i bransoletki) – z koralików i paciorków kupionych i własnoręcznie zrobionych. Czasem tworzę biżuterię z elementów, które teoretycznie nie mają wiele wspólnego z biżuterią, np. z zegarkowych trybików.
Poza tym robię też figurki, ozdoby, zakładki do książek...
A ostatnio wciągnęła mnie technika Powertex (preparaty do utwardzania tkanin, dzięki którym można robić figurki, ozdoby ze ścinków materiału).


Mogę powiedzieć, ze rękodzieło towarzyszyło mi od zawsze, ponieważ zawsze coś „majstrowałam”. Już jako dziecko bardzo lubiłam wszelkie prace plastyczne – lepiłam figurki z plasteliny i z modeliny, sama szyłam ubranka dla lalek. W liceum zaczęłam robić biżuterię oraz różne upominki na prezenty dla znajomych. I chyba to był taki moment, kiedy zajęłam się tym „poważniej”. Natomiast dopiero niedawno w moim otoczeniu zrobiło się o tym głośniej. Blog założyłam dwa lata temu, nie chwaląc się nikomu, wrzuciłam kilka postów, potem zaniedbałam. I tak się jakoś złożyło, że rok temu znalazły go koleżanki z pracy, które swoimi pozytywnymi opiniami „nakręciły” mnie do dalszego działania i reaktywacji bloga.

To zajęcie daje mi przede wszystkim satysfakcję. To naprawdę wspaniałe uczucie, kiedy ludziom podoba się to, co robisz, kiedy doceniają tę pracę. Kiedy znajomi cieszą się z prezentów, które sama dla nich zrobiłam.

Źródeł inspiracji mam wiele. Czasami są to inne prace, które widzę na targach, w sieci, w sklepach. Natomiast nigdy ich nie kopiuję – taką mam zasadę. Pozwalam sobie najwyżej podejrzeć technikę lub wykorzystać jakiś fajny praktyczny patent, który u kogoś podpatrzyłam.
Często pomysły wpadają mi do głowy same, od tak – wtedy biorę kartkę i je zapisuję, robie szkice. Założyłam nawet zeszyt, w którym trzymam wszystkie takie projekty.
Inspiracjami są dla mnie też różne okazje do dawania prezentów – wtedy tworzę coś, co do tej okazji pasuje.



Marzy mi się własna pracownia, ponieważ moje mieszkanie na to nie pozwala. Wszystkie prace powstają w pokoju, przy biurku, na kanapie lub na podłodze, w zależności od tego, ile przestrzeni na konkretną pracę potrzebuję.







Nie sprzedaję swoich prac. Nie produkuję tego w dużych ilościach, ponieważ nie mam aż tyle czasu. Mam pracę etatową, więc rękodzieło jest moim hobby, którym zajmuję się po pracy.

Pozdrawiam :)

Magda „Diyala”

fot. Diyala






Komentarze