Witaj wiosno, żegnajcie porządki świąteczne!


Ten tytuł zapewne niejedną z was odrzuci, no bo jak to? Wejść w nowy sezon ze starym bałaganem? Zanim jednak będziecie wyciągać wnioski i oceniać autorkę (a raczej jej cztery kąty), zastanówcie się co oznaczają dla was porządki wiosenne, nazywane także świątecznymi? Ogólne zmęczenie, ciągłą bieganinę - zwłaszcza jeśli macie kilkuletnie dzieci i niedoścignione pragnienie bycia jak rodzicielka "a ja miałam zawsze porządek, obiad dwudaniowy...", niezliczone wrzaski na dzieci... może najwyższa pora z tym skończyć? Nie, nie z porządkiem ale z tradycją sprzątania generalnie dwa razy do roku. Istnieje na to lekarstwo i ja wam je podsunę.

Zaczynamy!

Czy jesteście kobietami pracującymi czy nie, czy macie dzieci czy też nie, macie na głowie wiele spraw. W zależności od tego czy możecie liczyć na pomoc domowników, sprzątanie zajmuje wam więcej lub mniej godzin tygodniowo. A porządek każdy lubi mieć, to żadne odkrycie. Nie znam kobiety, która lubiłaby bałagan. Znam za to mnóstwo takich, którym dążenie do ładu się nie udaje. Nie wiem czy mają aż taki chlew jak większość bohaterek show Perfekcyjnej Pani Domu. Wiem za to, że męczy je ten stan i mają ciągłe poczucie, że mogłoby być lepiej. Samo techniczne sprzątanie nie jest wyczynem - szmatę i mopa każdy w domu ma. Szkopuł tkwi w tym, by porządek utrzymać, by sprzątać przy tzw. okazji i nie narobić się za wiele, a oszczędzony czas wykorzystać na swoje pasje.

Ważne zasady są takie:
1. Każda rzecz w domu musi mieć swoje miejsce. Te mniejsze, drobniejsze - swoje pudełka.
2. Każda rzecz powinna trafiać tam, skąd była wzięta.

Pilnując tych dwóch zasad oszczędzamy czas na ciągłym składaniu przedmiotów, które znalazły się w niewłaściwym miejscu (o niewłaściwej porze?).


Plan sprzątania

A jednak musi być jakiś plan. Bo sprzątanie systematyczne, a nie okazyjne, gdy brudu się nagromadzi, jest dużo łatwiejsze. Wiemy też, że mamy czysto, bo przecież zrobiłyśmy to wg planu.

Porządki podzielmy na:
- harmonogram tygodniowy - zawieśmy go na lodówce,
- porządki cykliczne.

I tutaj, o ile harmonogram tygodniowy zrobić łatwo, to porządki cykliczne wymagają dłuższej chwili zastanowienia.

Harmonogram tygodniowy dzielimy na dni, np. poniedziałek - pranie, odkurzanie itd. Nie zostawiajmy całego sprzątania na sobotę, dzielmy obowiązki na dni i domowników. 

Porządki cykliczne spisujemy w zeszyt. Każde pomieszczenie w domu powinno mieć osobną stronę. Piszemy co dokładnie należy w nim zrobić aby było czysto i jak często należy to robić?

Ja do porządków cyklicznych zatrudniłam kalendarz google, który mam także w telefonie. Tym sposobem nie muszę pamiętać o tym, że np. w każdą pierwszą sobotę miesiąca zmieniam pościel  z łóżek, że raz na dwa miesiące czyszczę fugi w łazience itd. Ale kalendarz kartkowy też się nada. Trzeba tylko pamiętać o przepisywaniu zadań wg schematu.

Są poradniki, bynajmniej nie Perfekcyjnej Pani Domu, które znacznie ułatwiają sprawę (np. "Zorganizuj się "J.F. Berry). Można jednak obejść się bez pomocy poradników, bo przecież każda z nas zna swoje cztery kąty na wylot.

Gosia
fot. freedigitalphotos.net


Komentarze

  1. hehe świetny artykuł :) rzeczywiście ciężko jest się zabrać do "świątecznych" porządków no ale czasami nie mamy wyjścia... niestety, takie życie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale dobrze, że mamy wybór - albo porządki świąteczne albo porządki systematyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważny temat! Ja choć mam małe mieszkanie w tej chwili i tylko dwoje domowników, to jednak nie jest łatwo porządek utrzymać. Najbardziej motywujące są... wizyty gości! :-) Może więc warto ich częściej zapraszać?;-) K.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)