Wszechświat jest wielki - rys. Kobieta z Magdalii






Co można robić na wykładzie, niekoniecznie nudnym, ale piątym z kolei danego dnia? Czytać pod ławką, gapić się przez okno, rozmawiać szeptem, kręcić się niespokojnie, przysypiać, jeść i pić ukradkiem, pisać list/wymieniać liściki, wysyłać ukradkowe spojrzenia do obiektu naszych westchnień, chichotać lub gryzmolić z zapamiętaniem. Na studiach robiłam wszystkie te wyżej opisane rzeczy i wiele innych ale najczęściej rysowałam.
Ostatnio, podczas przeprowadzki, znalazłam moje "prace" i postanowiłam się nimi podzielić z czytelnikami Kobietnika.
Pierwsza część - kosmiczna - powodowana pewnie moją niegdysiejszą chęcią lotu w kosmos. A i dzisiaj bym nie pogardziła, tylko strach przed kompletnym oderwaniem od Ziemi jakby trochę większy;)

















Więcej rysunków wkrótce;)

Kobieta z Magdalii
rys. Kobieta z Magdalii



Komentarze