Początek czerwca rozpoczęły ulewne deszcze. Wiadomo wody rośliny potrzebują, ale bez przesady. Poziomki, jak te na zdjęciu, marne.
Na początku różyczka nieśmiało pąkami zauroczyła...
Potem lawenda w kolory obrodziła...
Niesamowite jest to, że natura tak wspaniale dozuje swoje dzieła. Jedne kwiaty przekwitną jak niezapominajki, chociaż u nas jeszcze kilka gałązek się kwieci a inne dopiero rosną...
Teraz czekamy na pierwszy czerwony pomidorek do zjedzenia :)
|
nasturcje |
W lipcu mam nadzieję pokazać więcej kolorowych nasturcji, czerwone pomidory i słoneczniki ...i zobaczymy co jeszcze :)
Zapraszam do mojego ogródka za miesiąc :)
Gosia
Komentarze
Prześlij komentarz
Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)