Wielbicielki poruszających historii będą usatysfakcjonowane. A na dodatek - to nie wymysł autorki, nie wykoncypowane sensacje, ale samo życie - prawdziwe zdarzenia, nieupiększane i nieudziwniane - a tak przecież wciągające! Wiele osób, które sięgnęły po tę lekturę, podkreśla fakt, iż jest ona niezwykle zajmująca, chęć poznania kolejnych wydarzeń, dowiedzenia się, jak się też losy bohaterów potoczą, nie pozwala odłożyć książki na dłużej.
A wydawałoby się, że tak zwane "zwykłe życie" niezbyt jest ciekawe. Ale Jance Zajewskiej - bohaterce książki, przyszło żyć w czasie wielkich wydarzeń, czasem bardzo dramatycznych - zarówno jeśli chodzi o zdarzenia polityczne, w kraju, na świecie, jak i historię prywatną - rodzinną. Zatem począwszy od lat dzieciństwa, wczesnej młodości, która na wojenny czas przypadła, poprzez pierwsze samodzielne kroki w dorosłość stawiane po wojnie, dramat pierwszej miłości zakończonej w tragiczny sposób i wreszcie spotkanie nietuzinkowego chłopaka - bo młodszego o cztery lata, a przecież tak odpowiedzialnego, ze sprecyzownymi planami na przyszłość - te wszystkie zdarzenia opisane przez Katarzynę Drogę są przedstawione w perspektywie faktów historycznych, które towarzyszyły poczynaniom i losom Janki. To ciekawe spojrzenie, bo właśnie z punktu widzenia jednostki, osoby naznaczonej pewnymi wydarzeniami z przeszłości, ale starającej się przezwyciężyć wrodzony pesymizm.
Oboje - i Janka, i jej mąż Leszek, przeżyli dramat utraty bliskich im osób, zdarzenia te zaważyły na ich wyborach życiowych, na ich podejściu do rzeczywistości. Losych tych dwojga będą głównym tematem książki, choć poznamy i wiele innych postaci - ich bliskich, przyjaciół, znajomych, niestety - także wrogów. Uczciwość, poświęcenie, sumienność w wykonywaniu obowiązków, serdeczność wobec ludzi - to wszystko okazuje się być niewystarczające, a może właśnie ich zalety stają się "solą w oku" - nie omijają zatem Janki i Leszka przykre doświadczenia. Jest zatem także ta książka świadectwem siły charakteru, nieugiętości w obliczu niesprzyjających okoliczności, wierności samemu sobie i ideałom. A przecież to nie papierowe, nudne postacie, ale ludzie z krwi i kości, z pasjami, namiętnościami, pełni uczuć, zmagający się z losem i gotowi wciąż nieugięcie walczyć o własne szczęście.
Niewątpliwie walorem tej lektury jest jej prawdziwość - autorka sportretowała na kartach "Pokoleń" swoich bliskich. A oparła się nie tylko na rozmowach, na wspomnieniach, ale też wykorzystała pamiętnik pisany przez Jankę - pełne emocji opisy codziennych zdarzeń, ważnych chwil, ówczesnego stanu ducha, refleksje, obawy, nadzieje...
Wiele zdarzeń porusza do głębi, tragizm faktów, niesprawiedliwe posądzenia, które stały się ich udziałem, marzenia o potomstwie tak trudne do zrealizowania - współczujemy bohaterom i z napięciem przewracamy kojene strony, by wreszcie ten "wiek słońca" nastąpił. I przychodzą jaśniejsze, radosne chwile!
Do tych zachwytów dodam jedynie pewną uwagę: autorka opiera się na przekazach, wspomnieniach. Jednak jak z wyliczeń wynika - matka Leszka urodziła pierwszego syna jako... dwunastolatka! (Ma 42 lata, Leszek - 18 lat, a w chwili jego narodzin najstarszy syn miał lat dwanaście.) Podobnie wiek Meli, żony drugiego brata Leszka, jest także nieco zastanawiający.
To jednak tylko szczegóły. A książka naprawdę warta polecenia, przeczytania. Zamujący obraz czasów, które wprawdzie nie są bardzo odległe, ale nie zawsze są nam znane.
Katarzyna
"Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca"
Autor: Katarzyna Droga
Wydawnictwo: Helion
Oprawa: miękka
Liczba stron: 416
Format: 15x21 cm
ISBN: 978-83-246-7721-4
Komentarze
Prześlij komentarz
Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)