Kuchnia alergika: Bezmleczne naleśniczki

Ostatnio moim stałym zajęciem w kuchni jest wymyślanie potraw dla niespełna 11-miesięcznego alergika, który jest uczulony na beta - laktoglobulinę, czyli wszystko co pochodzi od krowy, włącznie z mięsem.

W gotowych słoiczkach coraz rzadziej można znaleźć coś bez masła, mleka, tudzież wołowiny czy cielęciny, a wybór nie jest zbyt wielki, dlatego postanowiłam w końcu (może późno) zacząć samej przygotowywać mojemu maluszkowi potrawy.

A to jedna z ostatnio przygotowanych potraw:

Bezmleczne naleśniczki dla małego alergika


Składniki:

- mąka jaglana

- mleko modyfikowane sojowe (ja użyłam ISOMIL, ale dla starszych dzieci można zwykłe mleczko sojowe)
- 1 żółtko 
- sól
-olej rzepakowy

Farsz:

- pierś z kurczaka lub indyka (najlepiej z pewnej hodowli)
- cukinia
- sól, pieprz, odrobina suszonego czosnku,
- lubczyk
- łyżka serka koziego 

Przepis:

Najpierw przygotowałam mleko sojowe ok 150ml, dodałam żółtko i tyle mąki (ok pół szklanki), aby uzyskać kremową konsystencję, jak do zwykłych naleśników, dodałam również kapkę oleju.



Farsz zaczęłam robić dużo wcześniej. Najpierw ugotowałam pół piersi z kurczaka, ostudziłam i poszatkowałam na drobne kawałki, w osobnym garnuszku udusiłam startą cukinię, dodałam do niej trochę czosnku suszonego, soli i dosłownie szczyptusię pieprzu. Następnie dorzuciłam mięsko, lubczyk i łyżkę serka koziego.


Na posmarowanej olejem patelni usmażyłam naleśniki, następnie posmarowałam farszem i złożyłam w ruloniki.

Mąka jaglana jest dość cierpka w smaku, dlatego samo surowe ciasto naleśnikowe nie smakuje najlepiej, nawet chciałam je wylać, jednak po usmażeniu ta goryczka znika i jest ok.








Komentarze