"Po pierwsze śniadanie. Jak jedzą szczupli" Renata Ruszniak - recenzja




Noworoczne postanowienia często dotyczą tej właśnie kwestii, z entuzjazmem podejmujemy działania w tym kierunku także wiosną, gdy w perspektywie plażowanie, skąpe stroje. Jednak odchudzanie - bo o nim mowa, to nie przypadkiem jedno z najczęściej powielanych postanowień - bo marzenia o szczupłej sylwetce są miłe, ale osiągnięcie idealnej wagi, a co więcej - utrzymanie jej, to nieprosta sprawa...

Drogi do zrzucenia zbędnych kilogramów są różne: sprawa podstawowa to dieta - eliminujemy słodycze czy też węglowodany, odstawiamy tłuszcze lub sięgamy włącznie po produkty białkowe, czasem w aptece szukamy wsparcia dla naszej niezbyt silnej woli, staramy się też zwiększyć aktywność fizyczną. Ale efekty są różne - i to z wielu powodów. Intensywne ćwiczenia powodują zakwasy i zniechęcenie, rygorystyczne diety frustrują, wciąż czujemy głód, podenerwowanie, zdarza nam się myśleć przede wszystkim o tym, co zjemy na kolejny posiłek (i czemu tak mało...;)). A gdy dodatkowo strzałka czy też wyświetlacz wagi ani myśli wskazać większych efektów naszych działań, wówczas okazuje się, że kolejny raz postanowienie o osiągnięciu wymarzonej sylwetki legło w gruzach... Znów jemy, jak lubimy i decydujemy rozpocząć dietę za "jakiś czas".

Jeśli takie starania nie są Wam obce, to niniejsza pozycja będzie być może lekarstwem na nieudane próby schudnięcia. Ba, zyskacie o wiele więcej - powrót do szczupłej sylwetki, ale i do zdrowia! Autorka książki, Renata Ruszniak, jest specjalistką od zdrowego żywienia, dietetykiem, a na dodatek to, o czym pisze, "przetestowała" na samej sobie - ona też miała problemy ze zbędnymi kilogramami, a kolejne próby pozbycia się ich nie przynosiły pożądanych rezultatów. Poza tym wciąż była zmęczona, a choć jej wyniki nie były alarmująco niedobre, to samopoczucie - bardzo złe. Na szczęście poszukiwania idealnej diety zakończyły się sukcesem, a to zaowocowało trwałym odzyskaniem zdrowia, energii i świetnej sylwetki. 

Jaką tajemną wiedzę posiadła autorka? Jak się okazuje - to żaden sekret i wiele szczupłych osób potwierdzi prawdziwość zaleceń Renaty Ruszniak. Jej spostrzeżenia potwierdza także znane porzekadło: "Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi." Co więcej - Francuzki, które uchodzą za bardzo atrakcyjne, bo szczupłe, zgrabne kobiety, postępują podobnie - ich śniadanie jest prawdziwie "królewskie", a kolejne posiłki - coraz skromniejsze, wieczorami jedzą już symbolicznie i unikają spożywania produktów z pszenicy, ziemniaków. Podobne zalecania można usłyszeć od lekarzy - stosujący się do tych zasad nie uskarżają się ani na swą wagę, ani na brak energii.

Zatem tajemnica zdrowego odżywiania została już wyłuszczona w tytule książki. Choć samo lakoniczne stwierdzenie, że śniadanie jest ważne, że nie można o nim zapominać, to jeszcze nie wszystko. Zatem warto zajrzeć do tej pozycji i przekonać się, jak łatwo możemy osiągnąć idealną sylwetkę, uchronić się od efektu jo-jo, ale też i wpłynąć pozytywnie na cały nasz organizm. Zapewne zdarzyło się nam słyszeć takie deklaracje, że z wiekiem kilogramów przybywa i to stan "normalny", że pojawiają się pewne dolegliwości - i nic na to nie poradzimy, bo się organizm "zużywa". Nic bardziej mylnego! Owszem, choroby zaczynają nam dokuczać, ale właśnie od nas samych zależy decyzja, czy chcemy ich uniknąć! 

Otóż nasze nawyki żywieniowe sprawiają, że pojawiają się przeróżne problemy ze strony układu pokarmowego, a cukrzyca dotyka coraz większej liczby osób! Jemy nieregularnie, "głodzimy się" od rana do pory obiadu, a potem "nadrabiamy" te braki z nawiązką, sięgamy po produkty, które działają destrukcyjnie, uzależniają nas, prowokują do spożywania ich w częściej, w większej ilości. 

Jeśli się komuś wydaje, że to kolejna wykoncypowana dieta, pełna wydumanych ograniczeń i absurdalnych zasad - to jest w błędzie. Autorka opiera się na badaniach, a na dodatek zaręcza na przykładzie swoim, swoich bliskich, przyjaciół, że ten sposób odżywiania działa. Zacytuję jeszcze na zachętę zapewnienie z rozdziału "Pięć posiłków, czyli jak jeść, żeby być zdrowym i szczupłym": "Ostatecznie mam nadzieję, że podobnie jak ja, unikając pewnych produktów, będziesz mogła zjadać nawet 3000 kalorii dziennie i cieszyć się szczupłą sylwetką" - czy ta propozycja nie brzmi wspaniale?!

Renata Ruszewska już na początku przywołuje także fakt, iż by coś zapamiętać, musimy to powtórzyć siedem razy. I tak właśnie jest zbudowana ta pozycja - autorka przywołuje wzmiankowane wcześniej informacja, wzbogaca je, przypomina, przedstawia kładąc nacisk na kolejne aspekty - tak, aby ta wiedza ugruntowała się, zapadła w pamięć - i w serce, byśmy naprawdę przekonali się, że osiągnięcie upragnionej szczupłej sylwetki jest możliwe!

Polecam
Katarzyna









Autor: Renata Ruszniak   
Wydawnictwo: BIS
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 112
Format: 16,50 x 23,50 cm
ISBN 978-83-7551-382-0




Komentarze