"Pensjonat na wyspie" Collen Coble - recenzja




Chwilę czekała ta powieść, zanim po nią sięgnęłam, ale gdy już to nastąpiło, odłożyć książkę było trudno! Półtora dnia - bo trzeba i małoletnimi się zająć, inne obowiązki także czekają - i przeczytane! Teraz historię pochłania następna osoba, bo dobrymi lekturami warto się dzielić. 

To dobra propozycja dla osób mających nieco wolnego czasu, bo naprawdę - niełatwo się oderwać od pochłaniania kolejnych stron. Książka ukazała się w serii "Rodzinne sekrety", ale nie tylko zawikłane losy Libby i nowo odnalezionych krewnych będą wabikiem przyciągającym do lektury. Odnalezienie po wielu latach bliskich nie u wszystkich wywoła fajerwerki radości... Zmarły niedawno ojciec głównej bohaterki był bogatym człowiekiem, pozostawił pierworodnej córce spory majątek, ale dwoje młodszych dzieci nie chce się pogodzić z tą decyzją. 

Odziedziczony pensjonat budzi sprzeczne uczucia: Libby zachwyca się nim, ale też - jako specjalistka od renowacji i wyceny zabytkowych budynków dostrzega, że jego stan jest nie najlepszy, wymaga on sporych nakładów finansowych, a pieniędzy na ten cel kobieta nie ma. Oprócz rodzinnych problemów Libby zaprząta jeszcze jedna sprawa - i to o wiele poważniejsza. Przez kamerę internetową widziała porwanie swej współpracownicy i zarazem przyjaciółki. Kobieta pragnęła zabezpieczyć fragment nagrania, ale nie udało się jej, jednak ślady tej działalności pozostały i teraz jest podejrzana o udział w porwaniu, a być może i zamordowaniu przyjaciółki... 

To tragiczne nieporozumienie, jednak wiele osób daje temu wiarę. Zamiast szukać porywaczy, szeryf skupia się na udowodnieniu winy Libby... Czy na ratunek nie będzie za późno? 

Dramatyczne zdarzenia przedstawiane są z kilku punktów widzenia. Spora galeria postaci pozwala na wielostronny ogląd wydarzeń. Na szczęście oprócz osób wrogo nastawionych do niej, Libby spotyka i sprzymierzeńców - sympatyczną siostrę ojca i bardzo pomocnego pracownika Straży Przybrzeżnej, Aleca. Z tym ostatnim oprócz przyjaźni zaczyna niebawem łączyć ją coś więcej... 

Mamy zatem emocjonującą historię, pełną tajemnic i zwrotów akcji, co rusz wychodzą na jaw skrywane sekrety, nie każdy okazuje się tym, kim wydaje się być, ale Libby ma jeszcze jednego sprzymierzeńca i pomocnika - oparcie znajduje w przesłaniu przekazanym jej w liście napisanym przez ojca tuż przed śmiercią. "Co zrobiłby Jezus?" - to mantra jego życia, zatem i ukochanej córce poleca zadawanie sobie tego pytania. Libby dopiero od dwóch lat jest chrześcijanką, jednak słowa te stają się dla niej niezwykle ważne... Stara się postępować zgodnie z nimi i niebawem okaże się, że kształtowanie życia według wskazań Chrystusa pozwala osiągnąć bardzo wiele, daje prawdziwe szczęście...

Polecam
Katarzyna



"Pensjonat na wyspie"
Autor: Collen Coble
Wydawnictwo Święty Wojciech
Oprawa: miękka
Liczba stron: 364
Format: 13,8 x 21 cm
ISBN 978-83-7516-636-1



Komentarze