Coś się kończy, coś się zaczyna...


Drodzy moi,
Przychodzi taki dzień, że z tego czym były utkane marzenia lat temu kilka zostaje tylko wspomnienie. Ten oto nastał właśnie i pora przekazać stery Kobietnika dalej. W tym miejscu dziękuję Wam wszystkim za czytanie, zaglądanie, lajkowanie i za komentarze krytyczne. Zawsze z Magdalią powtarzałyśmy, że bez Was nie ma Kobietnika. Nie dotrwaliśmy 5 lat, ale co tam, ważne, jak było a nie jak długo :)

Dziękuję wszystkim, którym chciało się pisać na Kobietniku:
- AgaKry
- Agnieszka
- Alcyna
- Anastazja Maria
- Asia
- Basia
- Edyta
- Ewelina
- Kasia
- Kobieta z Magdalii
- Lara Egaree
- Maciek
- Magda
- Martussa
- Nina
- Soanna
- wirtualnamonia
- Wojetk
- Wrooblonek
oraz tym którzy pisali gościnnie

Pieczę nad Kobietnikiem obejmuje Kasia, którą znacie ze solidnego recenzowania literatury dla najmłodszych na Innej Bajce :)

Łezkę ocieram, ale idę do przodu - będę tu
Zawsze możecie powracać do tekstów już napisanych. Do przeczytania gdzieś... kiedyś....

Gosia Rajchel



Komentarze