"Londyn w czasach Sherlocka Holmesa" - recenzja



Jeśli jesteście fanami postaci genialnego detektywa wymienionej w tytule tej książki, to być może w pierwszej chwili jej zawartość może Was nieco rozczarować. Lektura znacznej część tej pozycji minie w oczekiwaniu na fakty z ulubieńcem związane - zanim dotrzemy do strony 230, z treści wyłuskamy zaledwie informację o opiumowym nałogu Holmesa, a potem dłuższy fragment dotyczący "relacji" między autorem a stworzonym przez niego bohaterem (przyznajmy - niezwykle ciekawy i zaskakujący). Wyżej wspomniana strona to początek rozdziału "Zbrodnia i kara", w którym znajdziemy sporo wiadomości o przestępcach, sposobach ich działania, wyrokach, jakie otrzymali - i wiele kwestii łączy się z postacią detektywa amatora, znakomitego obserwatora, który swe sukcesy zawdzięczał spostrzegawczości i umiejętności myślenia analitycznego.

Ale niech nikogo nie zmylą moje słowa podkreślające "braki";) - bądźmy szczerzy: na pierwszym miejscu w tytule jest Londyn i to on jest jednak głównym bohaterem, jego portretowanie zajmuje przede wszystkim autorkę, a ciekawostki tej materii dotyczące, znalezione informacje, ustalone fakty oraz bogaty materiał ilustracyjny sprawiają, że lektura tej książki to prawdziwa uczta dla miłośników przeszłości, poznawania życia sfer wyższych, mrocznych kart historii, ale też realiów społeczno-obyczajowych, z dziedziny mody, kultury. 

Swą podróż przez Londyn sprzed lat rozpoczynamy od koronacji królowej Wiktorii, a kolejne meandry historii prowadzą nas przez pozostałą część wieku dziewiętnastego aż do lat pierwszej wojny światowej - "początku końca", gdy to przemiany we wszystkich dziedzinach życia doprowadziły do odejścia w przeszłość realiów wiktoriańskiego i edwardiańskiego świata. 

Obraz miasta i jego mieszkańców imponuje rozmachem - liczba poruszonych tematów sprawia jednak, że nie wszystkie zostały jednakowo dokładnie przedstawione. Rzecz jasna można przypisać winę niedostatkom źródeł, choć jak wynika z cytatów i przypisów, autorka dotarła do wielu interesujących materiałów. Niektóre spraw zostały potraktowane nieco powierzchownie, być może wynika to z osobistych zainteresowań czy też "wdzięczności" tematu. 

Nas - Polaków - ucieszą polonica. Okazuje się, że nie tylko dziś w Londynie przebywa wielu naszych rodaków, niegdyś także był on celem podróży, podejmowanych z rozmaitych powodów, ale zawsze owocujących ciekawymi spostrzeżeniami. Na przykład jak i dziś muzycy są ekstatycznie przyjmowani przez fantów, podobnie było i niegdyś - Ignacy Paderewski był podziwiany z powodu swej urody: "Kobiety rzucały na scenę kwiaty, próbowały go dotknąć lub ucałować jego ręce. Gustujący w rudzielcach prerafaelici znaleźli w osobie Paderewskiego idealnego męskiego modela".

Do tego książkę nie tylko świetnie się czyta, ale i ogląda - bo bogaty i interesujący materiał ilustracyjny to znacząca część tej pozycji. Podczas lektury zauważyłam jedną usterkę - na stronie 227 brakuje części tekstu, nie został on na kolejnej uzupełniony. Ale to jedyny błąd, a książka rzeczywiście imponuje treścią i zachwyca formą. Dla tych, których te czasy zainteresują, polecam także pozycję Billa Brysona "W domu", w której, poruszając się po wiktoriańskiej plebanii, mamy możliwości poznać wiele ciekawostek i intrygujących informacji.

Polecam
Katarzyna 









"Londyn w czasach Sherlocka Holmesa"
Autor: Krystyna Kaplan
Wydawnictwo: PWN
Oprawa: twarda
Liczba stron: 288
Format: 19x23 cm
ISBN: 9788301185039



Komentarze