Przed 99
laty Polska odzyskała swą państwowość. Jednym ze składników
jej kształtowania było krzewienie kultury fizycznej; tak tej
powszechnej, jak i wyczynowej. W tzw. dwudziestoleciu międzywojennym
sukcesy polskich sportowców traktowano wręcz w kategoriach
patriotycznych. Ktoś powie, że podobnie jest i dziś, ale nie można
oprzeć się wrażeniu, iż ma to jednak nieco inny wymiar (choć i
tak fajnie, że kibicowanie polskim sportowcom choć na chwilę spaja
nasze podzielone społeczeństwo). Oczywiście te 80-100 lat temu
sport wyglądał kompletnie inaczej. W inny sposób był też
przedstawiany medialnie. Wielką rolę odgrywała – jak to dziś
byśmy określili – prasa drukowana. Po jakimś czasie dołączyło
radio (telewizja była dopiero w eksperymentalnych powijakach).
Portrety sportowców wówczas sięgających po najwyższe trofea i
bijących rekordy w tych trudnych czasach poznać możemy dzięki
„Przerwanym igrzyskom”.
Gabriela
Jatkowska, autorka niniejszej książki, kojarzona była wcześniej
raczej z tematyką kryminalną, ale podeszła do tematu z podejściem
historyka. Przewertowała dostępne źródła, ażeby przedstawić
dzieje dziewięciu polskich sportowców, którym II Wojna Światowa
wywróciła życie do góry nogami. Stąd tytuł jej pozycji –
„Przerwane igrzyska. Niezwykli sportowcy II Rzeczypospolitej”.
Nieco do
tego zestawienie nie pasuje Wacław Kuchar, bo w chwili wybuchu wojny
miał już ponad czterdzieści lat. Ale przywołanie jego osoby
umożliwiło autorce uwidocznienie, że już pod zaborami Polacy
krzewili kulturę fizyczną. A sam Kuchar był niezwykle ciekawą
postacią, imponującą swą wszechstronnością. Może to były i
inne czasy, ale ilość konkurencji uprawianych przez Pana Wacława i
dziś robi wrażenie!
Sportretowani
bohaterowie to postaci nietuzinkowe i niejednokrotnie zaskakujące
czytelnika. Poznajemy rozmaite aspekty ich egzystencji – sportowe
osiągnięcia, pasje, ich prywatne perypetie, koleje życia...
Postać
Haliny Konopackiej to jakość sama w sobie. Do dysku – jak to
często wówczas bywało – trafiła przypadkiem, ale jakże
szczęśliwie. Umożliwiło to jej zdobycie pierwszego polskiego
złotego medalu olimpijskiego w ogóle. Gwoli przypomnienia Igrzyska
Olimpijskie w Amsterdamie – 1928 rok. Znana była też z
zainteresowań artystycznych, a pasjonowała się poezją i
malarstwem. A i w świecie polityki zaistniała - przez osobę męża.
Janusz
Kusociński pozostał w pamięci Polaków jako niezłomny sportowiec
(złoty medal olimpijski zdobywał w katuszach – szczegóły
oczywiście z książce), ale i patriota, który oddał za ojczyznę
życie.
Życie
Stanisławy Walasiewiczówny – zdobyła złoto na tych samych
igrzyskach olimpijskich co ww. „Kusy” – wiąże się oczywiście
w pewną tajemnicą. Gabriela Jatkowska w taktowny sposób ją
przedstawiła.
Skoczek
narciarski Stanisław Marusarz podobnie jak Kusociński rzucił się
w wir konspiracji. Dosłownie wyskakał sobie życie...
Jadwiga Jędrzejowska na długo przed Fibakiem,
Radwańską czy Kubotem wdarła się na firmament
tenisowy. Trzy razy grała w singlowych finałach
wielkoszlemowych. Raz, na turnieju wimbledońskim w 1937 roku,
dosłownie otarła się o triumf. Wygrała za to w deblu w Paryżu
parę miesięcy przed wybuchem wojny. Jędrzejowska mogła opuścić
okupowaną Polskę, ale nie zrobiła tego. Po szczegóły odsyłam
oczywiście do „Przerwanych igrzysk”.
Jerzy
Iwanow-Szajnowicz – jak wielu obywateli II Rzeczypospolitej– miał
ciekawe korzenie. Ale i jeszcze ciekawsze życie. W czasie II WŚ
stał się bohaterem Grecji - nawet jeżeli jego dokonania były tam
przesadnie przedstawiane. Co ciekawe, na początku lat 70. ubiegłego
wieku powstał film o Iwanowie-Szajnowiczu, a w bohatera wcielił się
Karol Strasburger.
Ernest
Wilimowski wciąż jawi się jako postać kontrowersyjna. Pomimo
upływu lat znajdują się tacy, którzy nie mogą darować
piłkarzowi gry po 1939 roku w barwach niemieckich. A przecież z
książki dowiemy się jakie miał pochodzenie (nazwisko otrzymał
akurat po ojczymie) i czym się kierował. „Zdrada” zaważyła na
tym, że przez długie lata nie mówiło się o pierwszym polskim
udziale w piłkarskich mistrzostwach świata (Mundialem zaczęto je
nazywać dopiero po kolejnych imprezach w krajach
hiszpańskojęzycznych). Tak „zapomniano” o tym epizodzie z 1938
roku, że nawet przeszło to do kultury masowej (vide: scena z filmu
„Vabank”*). Tylko nieliczni pamiętali jakiego wyczynu dokonał
Wilimowski w przegranym – ale w jakim stylu! - po dogrywce meczu w
Brazylią...
Maria
Kwaśniewska przeszła do historii nie tylko jako zdobywczyni medalu
olimpijskiego w Berlinie, ale i autorka ciętej riposty względem... Adolfa
Hitlera. Prasa niemiecka oczywiście o pyskówce nie wspomniała,
lecz wykonała wspólne zdjęcie. W czasie wojny owa fotografia
odegrała niebagatelna rolę w życiu nie tylko Marii
Kwaśniewskiej....
Pasjonaci
historii i wielbiciele sportu znajdą w tej lekturze wiele ciekawych
informacji, a dla młodszego pokolenia sportretowani sportowcy mogą
stać się inspiracją – dzięki swemu samozaparciu, niezłomności,
patriotyzmowi.
Polecam
Wojciech
Otłowski
* Pod koniec filmu –
którego akcja jak się można domyślić, dzieje się w 1934 roku -
„Duńczyk” wyraża żal, że nie dostał pieniędzy nieco
wcześniej, bo pojechałby na MŚ do Rzymu. Pada tam też kwestia
ewentualnego udziału Polaków. „Duńczyk” stwierdził, że na to
chyba trzeba by czekać 40 lat (czytaj: do 1974 roku – czyli jakby
nie patrzeć do pamiętnych MŚ, na których piłkarze Kazimierza
Górskiego zajęli trzecie miejsce).
Autor: Gabriela Jatkowska
Wydawnictwo: PWN
Oprawa: twarda
Liczba stron: 360
Format: 14.5x20.5cm
Komentarze
Prześlij komentarz
Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)