W Rozmarino wystąpiła grupa Tantfreaky

 





Już od dawna powszechnie wiadomą sprawą jest, że w najważniejszym suwalskim przybytku kultury jazzu się nie uświadczy (mówię o poważnych składach, a nie „senioralskich” wynalazkach) i pozostaje oferta Rozmarino. Tak się jednak nieszczęśliwie dla mnie składa(ło), że – co przecież typowe jest typowe dla grodu nad Czarną Hańczą – że koncerty w tym klubie nakładały/nakładają się z innymi wydarzeniami. Tak sportowymi, jak i kulturalnymi. W sumie tak by się zdarzyło dziś, bo jak wiadomo do Suwałk zawitała Kaśka Sochacka. Przeważnie dane było mi/nam mieć sposobność do sporządzenia (foto)relacji, tym razem jednak stało się inaczej. Cóż, może ktoś inny zrobi to lepiej od nas, my tylko - niejako przy okazji – pokażemy artykuły z poprzednich dwóch koncertów piosenkarki =>

Active Festival Olecko 2022

https://www.niebywalesuwalki.pl/2022/08/zwienczenie-drugiego-dnia-olecko-active-festival-koncerty-kaski-sochackiej-i-darii-zawialow/

Koncert w Suwalskim Ośrodku Kultury – z 9 X 2022

https://www.niebywalesuwalki.pl/2022/10/klimatyczny-koncert-w-sok-u-w-niedziele-wystapila-kaska-sochacka/

Przyjdźmy jednak do meritum. Dzisiejszego wieczoru (24 października) w Rozmarino wystąpiła - uważana za jednego z najciekawszych reprezentantów młodego polskiego jazzu - grupa Tantfreaky. Oczywiście puryści mogliby kręcić nosami, ale przecież jazz niejedno ma imię. No bo i co z tego, że muzyka momentami jest wręcz taneczna, skoro zagrana i zaaranżowana została na najwyższym poziomie. Tu musi paść termin, który w sumie nie jest do końca zdefiniowany, czyli – groove.

Skład Tantfreaky od czasu powstania, czyli roku 2019, nieco fluktuował. Obecnie mamy do czynienia z kwartetem, w skład którego wchodzą sami wyborni muzycy: Karolina Lipska – vocal, Kacper Mikołajuk – saksofon, instrumenty perkusyjne i klawiszowe, Wojtek Konopko – syntezatory oraz doświadczony Dariusz Kaliszuk – perkusja, czyli grono absolwentów, a nawet pedagogów szkół muzycznych.

Panowie grają wybornie, ale oczywiście za show odpowiedzialna jest wokalistka, Potrafi zaśpiewać tak „czarno”, jak i precyzyjnie jazzowo - z wykorzystaniem pewnych „przystawek” (vide: Urszula Dudziak czy Marek Stryszowski).

Szkoda jedynie, że publiczność „średnio” dopisała. Ci, którzy byli, na pewno decyzji wybrania się do Rozmarino nie żałowali.



Tekst i fotografie: Wojciech Otłowski (możliwy pokaz slajdów)






























































Komentarze