- 250g mąki
- 125 g masła
- 1 jajko
- 1 łyżeczka drobnego cukru
- 1/2 łyżeczki drobnoziarnistej soli
- 40 ml zimnej wody
Usypać wzgórek z mąki, zrobić w nim wgłębienie. Włożyć w nie masło,
wysypać sól, cukier i wbić jajko. Palcami wymieszać i połączyć składniki
na gładką masę. Powoli zagarniać mąkę, ugniatając ostrożnie, aż ciasto
będzie miało ziarnistą konsystencję. Wlać wodę, delikatnie połączyć
palcami z resztą ciasta. Wyrabiać aż ciasto będzie miało gładką
konsystencję. Utworzyć z niego kulę, owinąć folię i włożyć do lodówki.
Tarta z dynią i migdałami :
- 340 g ciasta na tarty
- cieniutko skrojona skórka z 1 pomarańczy, pokrojona na kawałeczki
- 300g obranej dyni bez pestek ( 400g też będzie dobrze)
- 100g masła
- 180g drobnego cukru
- 50g migdałów bez skórki, uprażonych (mogą być też platki migdałowe)
- 1 żółtko roztrzepane z 1 łyżką mleka
Nagrzać piekarnik do najniższej temp. ok 50C. Położyć skórkę pomarańczy
na blasze do pieczenia i suszyć w piekarniku przez ok 2h. Ostudzić - można wrzucić kandyzowaną skórkę, zamiast czekać 2 godziny ;)
Dynię
pokroić w 2cm kostkę i gotować na parze przez 10-15 min do miękkości. Wyjąć z parownika. Podgrzać masło na patelni, wrzucić dynię i 120g
cukru. Gotować na średnim ogniu 6-7 min, następnie przełożyć do miski i
postawić do ostudzenia.
Migdały, skórkę pomarańczową i pozostały cukier miksować przez minutę na drobne kawałeczki.
Ciasto rozwałkować na grubość 2mm. Wyłożyć płytką tortownicę (2,5 cm) o średnicy 20 cm. Uformować brzeg wstawić do lodówki na co najmniej
20min.
Nagrzać piekarnik do temp 180C. Nakłuć ciasto, następnie
równomiernie rozłożyć na nim dynię. Pozostałe ciasto rozwałkować na długość 20 cm i pociąć na paski szerokości 0,5 cm. Ułożyc z nich kratkę
na dyni. Lekko posmarować żółtkiem roztrzepanym z mlekiem.
Piec
przez 40 min na złoto. W razie potrzeby zwiększyć temp do 100C na
ostatnie 5 min, by pogłębić kolor ciasta. Od razu wyjąć z formy i
postawić na talerzu. Posypać mieszaniną migdałów i skórki pomarańczowej i
podawać. (my te migdały i skórkę dawałyśmy do farszu...lepsza jest na
ciepło)
Smacznego!
Ania Drahun
fot. stock.xchng
Matkooo...jakie to musi być dobre! Zrobię na pewno! :)
OdpowiedzUsuńPycha:):)
OdpowiedzUsuńno to chyba się zbiorę i podejmę wyzwanie bo ślina mi poszła...
OdpowiedzUsuńCos niezwykle wspaniałego :) wczoraj jadłąm a w weekend na pewno zrobie u siebie w domu :)
OdpowiedzUsuń