Znowu książka?



Jeśli nie wiecie co kupić mężczyźnie pod choinkę, kupcie mu książkę. Oklepane? Cóż, okazuje się, że książka może dostarczyć naszym mężom, chłopakom, synom czy kolegom, rozrywkę na najwyższym poziomie!

Trzeba tylko odpowiednio ją wybrać. Jeśli znamy gust i zainteresowania naszego mężczyzny, to z łatwością coś dla niego wybierzemy. Półki w księgarniach uginają się przecież od książek poświęconych piłce nożnej, polityce, historii, ekonomii, socjologii, nowinkom technicznym i motoryzacji. Tylko jak, w tym zalewie publikacji, wybrać coś uniwersalnego, coś co poruszałoby wszystkie aspekty męskiego życia?
Czy istnieje książka, która sprawi, że nasz facet nie oderwie się od lektury, że będzie czytał z wypiekami na twarzy, że co kilka chwil będzie chichotał, a nawet parskał śmiechem? Czy istnieje książka, którą my kobiety też możemy z przyjemnością przeczytać, by potem móc o niej z naszym mężczyzną pogadać? Ja taką książkę znalazłam. A nawet kilka takich książek.
Powiem inaczej – znalazłam autora, który takie książki pisze!








To Jeremy Clarkson, prezenter programu motoryzacyjnego „Top Gear”, felietonista, mąż i ojciec. W swych książkach wciela się w różne role. Dla czytelnika może być krytykiem filmowym, wędkarzem, doradcą rządowym, pilotem myśliwca F-15, darczyńcą lub oddanym miłośnikiem rock and rolla. Dzięki błyskotliwemu i ciętemu językowi, kontrowersyjnym sądom a przede wszystkim mega dawce typowego, angielskiego humoru, książki Clarksona nie schodzą z list bestsellerów. Tak jak jego największy hit  - „Świat według Clarksona” - książka, która zwyciężyła w plebiscycie As Empiku. W Polsce ukazały się cztery części felietonów pod tym tytułem. Autor dzieli się w nich z czytelnikiem swym spojrzeniem na pełen absurdu świat, i z typową dla siebie ironią obnaża bezsens wielu aspektów życia współczesnego świata. Czytając felietony Clarksona można pęknąć ze śmiechu, lecz nie można odmówić autorowi racji. W księgarniach możemy kupić także inne tytuły tego autora, mianowicie: „Wściekły od urodzenia”, „Wiem, że masz duszę”, „Motoświat”, „Doprowadzony do szału” oraz piękne albumowe wydanie „Nie zatrzymasz mnie”.

Jeremy Clarkson to nie tylko człowiek, którego „jedynym ćwiczeniem fizycznym jest mruganie powiekami”. To także człowiek, który świetnie opisuje życie współczesnego mężczyzny. Rozpisując się o samochodach, nie zapomina o swojej rodzinie: „Z tyłu wnętrze było na tyle obszerne, że nie tylko z łatwością połknęło trójkę moich dzieci, ale zapewniło im również wystarczająco dużo miejsca do bójki” (to o Fiacie Panda).
Clarkson wie, że mężczyzna musi działać, inaczej nuda go zabije: „Nuda to stan, w którym zaczynasz czytać nie tylko katalogi firm wysyłkowych, ale również wypadające z nich ulotki. Nuda powoduje, że zastanawiasz się, czy nie zabrać broni i nie urządzić jatki [...]. Wreszcie, nuda oznacza, że zaczynasz uprawiać golfa”.
Nie dopuśćmy do tego, by tegoroczny prezent gwiazdkowy dla naszego faceta był nudny. Kupmy mu książkę Clarksona!

Komentarze

  1. akurat dla mojego męża książka jest właśnie najlepszym prezentem:D ale koniecznie o wojsku;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tara:) Za mundurem panny sznurem;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksiązki Clarksona sa extra! Moze ktos kupi mi 4 czesc pod choinke?

    Jacek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)