Męskim okiem - wywiad z kabaretem DNO



W szarym świecie na szczęście nie brakuje osób, które są w stanie śmiać się ze wszystkich, ze wszystkiego i z samych siebie na szczęście też.

Dziś otwieramy „Męską strefę” wywiadem z Adamem Mrozowiczem – bankowo Mężczyzną, jednym z filarów kabaretu DNO, kabaretu, który od lat bawi publiczność nie tylko rodzimego Zagłębia, ale i całej Polski.

Martussa: Witam serdecznie, bardzo chcę Czytelniczkom bloga http://www.kobietnik.pl/  przybliżyć Wasz kabaret, ale nie poprzez pryzmat wyłącznie Waszej radosnej działalności ale również - a może przede wszystkim - poprzez męskie spojrzenie na babskie sprawy. Wiesz Adasiu, że ja nie pamiętam już, jak było przed DNEM? Mam wrażenie, że istniejecie od zawsze:)

Jesteście stuprocentowo męskim kabaretem... Niewiele kobiet w świecie kabaretowym pozostaje: był Szum, pozostał okrojony Słoiczek po cukrze, z KMN odeszła jedyna niewiasta... Od was czmychnęła Britnej - chłopak o bardzo wiarygodnym kobiecym alter - ego... (Mowa o Tomku Sobieraju, który zakończył współpracę z kabaretem, stworzył niezapomniane kreacje Britnej w Freestala czy Paneli w Słonecznym partolu – przyp.red).  Czy to znaczy, że my nie jesteśmy śmieszne? Jeśli nie jesteśmy, to dlaczego Adam wskakuje w mini, Jarek w czepek i fartuszek, a Wojtek bardzo wiernie oddaje Natalkę Kukulską?... Dlaczego tworzycie samczy kabaret? Nie myśleliście o jakiejś  kobiecie do kompletu?
Adam M. (po lewej) 
Adam: Myślę, że kobiety stanowią tak istotną rolę w dzisiejszym społeczeństwie, że nie sposób pominąć je w satyrze i twórczości kabaretowej. Oczywiście niebezpiecznie jest się śmiać ze swojej partnerki, ponieważ grozi to daleko idącymi konsekwencjami :)  ale już z innych kobiet... tak.:) Choćby różnice między sposobem myślenia i postrzegania świata między kobietami i mężczyznami. Toż to niewyczerpane źródło inspiracji kabaretowej.

Dlaczego jest stosunkowo mało kobiet w polskich kabaretach? - myślę, że trudniej jest dziewczynom nabranie takiego dystansu do siebie, żeby wystawić się na śmiech. Niewiele jest takich, które potrafią się przełamać i robić to przekonująco dla widza. Druga sprawa jest to jak wygląda życie w trasie. Może się wydawać, że to sama przyjemność występować po całej Polsce. Ale poza godzinnym występem trzeba przesiedzieć wiele godzin w samochodzie, czekać przed występem na próbę i czas występu, pracować wtedy, kiedy wszyscy inni maja wolne, jeść co popadnie na mijanych stacjach benzynowych, przebywać ze sobą więcej czasu niż z rodziną itd. Kolejna trudna sprawa to macierzyństwo, którego potrzeba prędzej czy później zdominuje życie kabaretowej aktorki( i to jak najbardziej piękna decyzja). A w kabarecie nie ma L4, nie ma urlopów macierzyńskich. A znalezienie zastępstwa do zespołu, zwłaszcza charyzmatycznej kobiety to prawie jak wygrana w totka.

Natalia K.
Martussa: Czy łatwo jest Wam być kobietą na scenie?

Adam: Myślę, że nie robimy tego przekonująco, ale to akurat może być śmieszne :)

Martussa: Kto jest dla Was inspiracją?  

Adam: Życie i otaczający nas świat

Martussa: Co w byciu kobietą jest dla Was oczywiste?

Adam: Skręcanie w lewo, kiedy ktoś powiedział w prawo :)

Martussa: Ja czasem chciałabym być mężczyzną: wrócić z pracy, zjeść podany pod nos obiad i zalegnąć na kanapie przed telewizorem... Czy to tylko stereotyp, że Wam jest w życiu tak dobrze? Czy może też nam czegoś możecie pozazdrościć?

Adam: Zaraz, zaraz! To faktycznie stereotypy, które coraz mniej maja wspólnego z rzeczywistością. Klasyczne role coraz bardziej się przeplatają i mało jest chyba kobiet, które z pokora przyjmą schematy sprzed 100 lat! Ja zazdroszczę kobietom większej odporności psychicznej, poczucia estetyki, wielokrotnego orgazmu.. :) 

Martussa: Ale z drugiej strony... My jesteśmy ładniejsze, mniej owłosione, możemy się pięknie malować, farbować włosy, zmieniać wygląd - a Wy macie tylko  do wyboru: z zarostem lub bez, my mamy dylematy: w spodniach czy w sukience - a Wy tylko: które nudne gacie...chociaż... Tobie zawsze zazdrościłam tych niesamowicie zgrabnych i długich nóg - rozumiem, że z premedytacją je eksponowaliście w skeczu "wolny stala" ?

Adam: Fakty dowodzą, że i faceci mogą być mniej owłosieni i się malować i przyjmować postawy zarezerwowane wcześniej dla kobiet (to się chyba nazywa metroseksualizm) . Cóż, uwielbiam kiedy kobiety w subtelny sposób  zaakcentują swoja urodę i nie zamierzam robić im konkurencji :) A moje nogi... Hmm, tyle się o nich nasłuchałem, że coś w tym musi być! :) 

Martussa: Delikatne pytanie: czy istnieje ideał kobiety? Jaki by mógł być według Kabaretu DNO? możecie mi nawet narysować :D

Adam: Według kabaretu DNO idealna kobieta to taka, która mając do wyboru kilka kabaretów przyjdzie na nasz :)
Dąbrowianki
Martussa: Co dla Was jest największą wadą kobiet? A może jesteśmy idealne?

Adam: A ja sobie myślę, że nie można generalizować. To, co dla jednego jest wadą dla drugiego będzie zaletą i to jest super!

Martussa: Niebawem kolejna odsłona Dąbrowskiej Ściemy Kabaretowej... Czy dobrze widzę, że na scenie zobaczymy jedną jedyną kobietę - Joannę z kabaretu Hrabi?

Adam: Być może będzie też zastępczyni Kasi Pakosińskiej podczas występu KMN.

Martussa: Feministki jeszcze nie domagają się w tej dziedzinie równouprawnienia?
Adam: Zapraszam wszystkie feministki na debeściaka - będzie śmieszniej :)

Martussa: A może tematyka tegorocznego Debeściaka - Euro 2012 - sprawiła, że scenę zdominują żywo zainteresowani piłką faceci?
Adam: Uważam, że piłka nożna, łowienie ryb i inne samcze wynalazki są potrzebne, ponieważ dzięki temu kobiety maja chwile czasu dla siebie:)

Martussa: Pięknie Ci dziękuję i zapraszam do odwiedzania naszego bloga – a nuż pozwoli Wam to zaczerpnąć wiedzy tajemnej o niewiastach i w swej pracy niecnie wykorzystać.
  
P.S.
Już pod koniec marca kolejna odsłona cyklicznych spotkań kabaretów na Zagłębiu – Debeściak, czyli Dąbrowska Ściema Kabaretowa. Prócz chłopaków z DNA będzie można zobaczyć m.in. Kabaret Moralnego Niepokoju i Kabaret Hrabi. Tematyka – jak najbardziej aktualna, sportowa, polsko – ukraińska… Kto żyw – niech pędzi.

Zdjęcia zaczerpnięte z oficjalnej strony kabaretu DNO.

O autorce wywiadu, Martussie, przeczytacie tutaj 


Komentarze

  1. Super :) Nie byłam nigdy na żywo, ale Free Stala wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja byłam:) Rewelacja - uśmiałam się po pachy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Spam usuwamy, prosimy o komentarz na temat artykułu :)